
Maciej Kawulski, jeden z szefów KSW, jest zdania, że organizacja, którą zarządza wraz z Martinem Lewandowskim, świetnie działa bez dużego udziału jej założycieli i dziś w KSW są osoby, które dużo lepiej działają np. przy zestawieniu kolejnych pojedynków.
Po gali KSW 75 Maciej Kawulski w rozmowie z Arturem Mazurem dla serwisu WP SportoweFakty został zapytany o to, czy Henrique da Silvą, który pokonał Tomasza Narkuna, ma szansę na walkę o mistrzowski pas wagi półciężkiej.
– Nie chcę być tym gościem, który zapowiada kolejne walki, bo czuję się w tym już mniej autentycznie niż kilka lat temu. Powoli staję się już fanem KSW niż osobą, która decyduje o składach. Są dziś lepsi ode mnie w tej organizacji, którzy analizują dużo więcej, dużo bardziej zaciekle i wnikliwie i im oddaję ster, żeby decydowali w takich sprawach.
W jednym z niedawnych wywiadów Maciej Kawulski przyznał też, że lepiej czuje się w roli osoby tworzącej przedsięwzięcia, niż zarządzającej nimi, gdy już są w pełni działające.
Organizacja KSW powstała w roku 2004. Pierwsza gala została zorganizowana w restauracji Champions w Hotelu Mariott w Warszawie i przyciągnęła na wydarzenia około 300 osób. Do dziś KSW przygotowało ponad siedemdziesiąt różnych wydarzeń, w tym gale na PGE Narodowym, którą z trybun oglądało ponad 57 tysięcy widzów.
0 komentarzy