Maciej Kawulski, jeden z szefów KSW, jest zdania, że jednym z elementów sukcesu największej polskiej marki MMA, jest to, że nie obawiano się inwestowania dużych pieniędzy w jej rozwój.
Organizacja KSW, która rozpoczęła swoją działalność w roku 2004, dziś dominuje na polskim rynku i ma aspiracje do tego, aby być najważniejszym graczem na Starym Kontynencie.
Szefami marki KSW są Maciej Kawulski i Martin Lewandowski. Panowie od początku budowania organizacji stawiali nie tylko na sport, ale również na jakość samych wydarzeń i ich oprawę, która w założeniu była wzorowana na japońskiej organizacji Pride.
Maciej Kawulski, który był gościem audycji W cieniu sportu powiedział co jego zdaniem spowodowało, że KSW odniosło rynkowy sukces.
– Zawsze ideą i sukcesem KSW było to, że wydawaliśmy znacznie więcej niż zarabialiśmy. Mieliśmy tą straszną chęć pokazania, jak to wszystko może wyglądać. Wydawania na te zabawki pieniędzy i to dziś jest dużo bardziej seksi niż sprawdzanie excela.
Maciej Kawulski przyznał również, że zawsze starał się pracować w taki sposób, aby robić to co chce i jak chce.
– Nie wszedłem jeszcze w ten etap, że buduję sobie pomnik. Robię już zdecydowanie wszystko dla siebie, ale to jest dalekie od koncepcji pomnika. Myślę, że bardzo szybko odrzuciłem pieniądze, jako element, który mnie motywuje. Dużo szybciej niż je zdobyłem i to mnie cieszy jak patrzę w lustro. Tzn. zanim stać mnie było na to, żeby robić tak jak chcę, już dawno tak jak chcę robiłem i robiłem to dla ludzi.
Pierwsza gala KSW została zorganizowana w restauracji Champions w Hotelu Mariott w Warszawie i przyciągnęła na wydarzenia około 300 osób. Do dziś KSW przygotowało ponad siedemdziesiąt różnych wydarzeń, w tym gale na PGE Narodowym, którą z trybun oglądało ponad 57 tysięcy widzów.
Najbliższa gala KSW ma odbyć 23 kwietnia. Marka zawita z nią do Warszawy. W maju natomiast wróci do Atlas Areny z galą KSW 70.
0 komentarzy