"To jest prawdziwa natura tej bestii" - szef UFC o zarobkach zawodników

Zarobki zawodników UFC są tematem często powracającym do przestrzeni medialnej. Niedawno jedna z zawodniczek powiedziała, że przed starciem w oktagonie była finansowo bez grosza przy duszy. Dana White, szef organizacji, został zapytany o te słowa i przedstawił swoje spojrzenie na  sprawę.

Podczas gali UFC Vegas 33 Cheyanne Buys nie tylko wygrała swoją walkę, ale również otrzymała za nią bonus w wysokości 50 tysięcy dolarów. Po pojedynku Busy powiedziała:

– Mam w tej chwili debet na koncie bankowym. To będzie dla mnie ogromna zmiana. Z całej wypłaty będę musiała oddać 15 tysięcy dolarów ludziom, od których pożyczyłam pieniądze. (…) Byłam spłukana przez całe swoje życie przez ten sport, ale to jest tego warte, bo kocham MMA.

Dana White, szef UFC, w rozmowie dla serwisu MMA Junkie został zapytany o te słowa i o to czy jego zdaniem to nie powoduje, że UFC może być źle postrzegane.

– Nie. Jest wiele osób, które są w drodze na szczyt, osób, które są spłukane i chcą się odbić – powiedział White. – Druga strona tej sytuacji jest taka, że ona ma rekord 1-1 w UFC i zarobił 80 tysięcy w ciągu ostatnich 6 miesięcy. W tym sporcie trzeba wygrywać. Jeśli wygrywasz, wszystko idzie dobrze. Jeśli przegrywasz, wszystko idzie źle. To jest prawdziwa natura tej bestii.

Zarobki zawodników UFC zazwyczaj są podzielone na dwie części. Pierwszą otrzymują za walkę, drugą za zwycięstwo. Dodatkowo otrzymują pieniądze z umowy sponsorskiej, z firmą odzieżową, która aktualnie współpracuje z UFC. Za każde starcie mają też szansę zdobyć bonus w wysokości 50 tysięcy dolarów.