
Pomimo zakończenia sportowej kariery Joanna Jędrzejczyk cały czas intensywnie pracuje i chce rozwijać się w branży menadżerskiej.
Joanna Jędrzejczyk, która podczas zeszłorocznej gali UFC w Singapurze przegrała pojedynek z Weili Zhang, zaraz po walce ogłosiła przejście na sportową emeryturę. Mimo zakończenia kariery Joanna cały czas trenuje i myśli o tym, żeby jednak wrócić do oktagonu, ale na razie skupia się na innych aspektach swojego życia. W rozmowie z Jakubem Kłyszejką dla TVP Sport przyznała, że prowadzi aktualnie piętnaście różnych projektów.
– Większość to projekty biznesowe. Mocno rozwijam linię moich suplementów MyLabs.
Joanna chce też zintensyfikować swoje działa w świecie MMA, ale już od strony menadżerskiej.
– Robię to od wielu lat, trochę po cichu i potajemnie, ale czas wypływać na większe wody. Chcę wnieść klasę i wysoki poziom. Kiedy byłam mistrzynią UFC, to federacja nie miała problemu, aby wysłać PR-owca, zorganizować konferencje prasowe, dzień medialny i marketing. Chcę, aby moi zawodnicy mieli podobnie. Zależy mi, aby moi sportowcy byli wprowadzani do mainstreamu.
Joanna Jędrzejczyk walczyła w zawodowym MMA od roku 2012. W roku 2014 dostała się do UFC, a rok później wywalczyła pas mistrzowski wagi słomkowej. Tytuł obroniła pięć razy, a utraciła go w roku 2017 w walce z Rose Namajunas. Ostatecznie Joanna zakończyła karierę mają na swoim koncie 21 stoczonych pojedynków, z których 16 wygrała.