
Arek Wrzosek jest zdecydowany mocno budować swoją markę w świecie sportów walki i liczy, że w przyszłości przeniesie to dobre efekty.
Podczas gali KSW 79 w Czechach do okrągłej klatki powróci Arkadiusz Wrzosek i zmierzy się z Tomášem Možným. Dla Arka będzie to druga walka w MMA. W pierwszym boju pokonał Tomasza Sararę. Arek jest byłym kickboxerem, były mistrzem organizacji Fight Exclusive Night oraz byłym zawodnikiem prestiżowej marki Glory, w której między innymi znokautował prawdziwą legendę kickboxerskich ringów, Badra Hariego. Teraz jednak skupia się na budowaniu swojej marki w świecie MMA. W rozmowie dla KSW Wrzosek powiedział:
– W dzisiejszych czasach nawet dwukrotna wygrana z gościem, o którym zawsze się mówiło, że jest najniebezpieczniejszym człowiekiem na tej planecie, nie daje gwarancji, że będziesz zapełniał hale. Ja się skupiam na tym, żeby zostawiać swoją sportową wizytówkę wszędzie, gdzie się tylko pojawię i na pewno kiedyś mi się to odpłaci.
W najbliższym boju Wrzosem zmierzy się z Tomášem Možným, które zna, lubi i z którym wiele razy miał okazję wspólnie trenować. Po zamknięciu drzwi klatki dobre relacje pozostaną jednak poza nią.
– W klatce nie ma szacunku, nie ma przyjaźni, tam jest tylko przemoc i krew – mówi Wrzosek.
Do pojedynku Arkadiusza Wrzoska z Tomášem Možným dojdzie już 25 lutego podczas gali KSW 79 w Libercu.