
Marian Ziółkowski, mistrz KSW wagi lekkiej, nie kryje, że przed każdą walką modli się o zdrowie dla siebie i również dla przeciwnika.
Podczas gali KSW 66, do której doszło 15 stycznia w Szczecinie, Marian Ziółkowski zmierzył się w obronie pasa z Borysem Mańkowskim. Pojedynek rozegrał się na przestrzeni całych 5 rund i zakończył zwycięstwem Mariana Ziółkowskiego.
W rozmowie z Andrzejem Kostyrą na jego kanale w serwisie YouTube Marian powiedział, że modli się przed każdym pojedynkiem.
– Zawsze odmawiam szybką modlitwę przed każdą walką. Przed tą walką modliłem się o to, żeby mi i Borysowi się żadna krzywda nie stała. Żebyśmy wyszli z klatki w pełni zdrowia. Od jakiegoś czas zawsze jak się modlę, to proszę Boga, żeby nie tylko mi się krzywda nie stała, ale żeby mojemu przeciwnikowi też, bo nie chciałbym czuć po walce, że komuś zrobiłem dużą krzywdę i że komuś coś się stało. Dla mnie wymarzony scenariusz jest taki, że wygrywam i ja i przeciwnik jesteśmy zdrowi i dalej możemy kontynuować swoje kariery.
Dla Mariana Ziółkowskiego walka z Borysem Mańkowskim była drugą obroną tytułu wagi lekkiej. Popularny “Golden Boy” przed starciem z Borysem walczył w kwietniu 2021 roku i podczas gali KSW 60 w pięknym stylu pokonał Macieja Kazieczkę.
Marian jest dziś na fali trzech wygranych z rzędu. Dla KSW walczy od roku 2018. Pas zdobył w pojedynku z Romanem Szymańskim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz