Szef UFC o publiczności na gali z McGregorem i kontrakcie

Już w styczniu ma dojść do walki Conora McGregora z Dustinem Poirierem. Będzie to rewanż za walkę sprzed lat, kiedy to Irlandczyk rozbił przed czasem Poiriera. Conor jest dla UFC niezwykle ważną postacią w kontekście sprzedaży PPV i biletów na gale. Aktualnie trudno jednak o przygotowanie wydarzenia z kibicami.

Szef UFC zapowiedział jakiś czas temu, że szykuje się do powrotu kibiców na galę z McGregorem i Poirerem, do której ma dojść w Abu Zabi. Na razie nie wiadomo jednak czy faktycznie uda się w styczniu sprowadzić kibiców do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Podczas konferencji prasowej po gali UFC 255 Dana White przyznał, że cały czas nad tym pracuje. Dodał też, że wydarzenie odbędzie niezależnie od efektu tych prac.

– Tak, oczywiście. To czego nie zrobię, to nie wynajmę areny na 10 tysięcy miejsc, tylko po to, żeby sprzedać 5 tysięcy biletów.

White odniósł się również do sprawy kontraktu na walkę, który przez długi czas nie był podpisywany przez McGregora.

– Ta walka była łatwa do zestawienia. W zasadzie oni dwaj ją sami ją zestawili mówiąc, że chcą walczyć. Przez pewien czas kontrakt na walkę nie był podpisany przez Conora, ale to nic nie znaczyło. Conor McGregor jeszcze nigdy nie powiedział, że będzie walczył, a potem się z tego wycofał. To nie był dla mnie więc żaden problem.

Początkowo obaj zawodnicy optowali za tym, żeby do walki doszło jeszcze w grudniu roku 2020. UFC postanowiło jednak przygotować starcie w styczniu. Na razie nie wiadomo jednak czy gala z Conorem i Dustinem będzie jednorazowym wydarzeniem w Abu Zabi, czy może kolejnym długim pobytem organizacji na „Fight Island”. Niedawno szef UFC zapowiadał, że myśli o tym, aby przy okazji tej walki przygotować cały tydzień z galami UFC.