Kamil Szymuszowski, łódzki zawodnik klubu Shark Top Team, ma za sobą ponad dwadzieścia walk stoczonych w zawodowej karierze. Sześć razy walczył również dla KSW, a w swoim kolejnym starciu miał spotkać się w okrągłej klatce z Albertem Odzimkowskim. Gale KSW 53 została jednak odwołana i na razie nie wiadomo kiedy Kamil ponownie pojawi się w klatce.
Kamil, który dziś zawodowo związany jest z mieszanymi sztukami walki i sportem, na salę treningową trafił poszukując czegoś, co doda mu pewności siebie.
– Najpierw zacząłem chodzi na siłownię, ale to nie było to. W gimnazjum rozpocząłem treningi boksu, a następnie spróbowałem brazylijskiego jiu-jitsu. Boks mnie do siebie nie przekonał, a w jiu-jitsu brakowało mi uderzeń. Potem odkryłem MMA. Dowiedziałem się z czym to się je i zdecydowałem się spróbować. Okazało się, że to był strzał w dziesiątkę. Po dwóch, trzech latach treningów postanowiłem sprawdzić się na zawodach amatorskich. Stoczyłem dwadzieścia siedem walk z czego wygrałem dziewiętnaście. Dosyć często stałem więc na tzw. pudle zawodów amatorskich. Nigdy nie myślałem jednak o MMA w kontekście zawodowstwa. Cały czas studiowałem więc na Uniwersytecie Łodzkim, ponieważ chciałem zostać nauczycielem wychowania fizycznego. Potem wszedłem w zawodowe MMA, ale na początku finansowo z tego za wiele nie było. Dopiero gdy otworzyły się drzwi do KSW, pojawiły się też lepsze pieniądze. Wówczas postawiłem na sport.
Zanim jednak Kamil trafił do KSW, stoczył szesnaście zawodowych pojedynków. W tym czasie wywalczył też pas mistrzowski organizacji Gladiator Arena oraz PLMMA. Zwycięstwa i sportowe osiągnięcia pomogły dostać się Kamilowi pod skrzydła największej polskiej marki MMA.
– Z jednej strony pomogły sukcesy, z drugiej nadarzyła się okazja, bo z walki z Maciejem Jewtuszką wypadł Robert Radomski. Ja akurat byłem po zdobyciu mistrzostwa PLMMA i dostałem propozycję od KSW. Zdecydowałem się bez wahania.
Kamil Szymuszowski szedł jak burza przez KSW pokonując czterech kolejnych rywali. W ostatnich dwóch walkach musiał jednak uznać wyższość swoich przeciwników, ale szybko odbił się po tych przegranych.
– Od KSW miałem informację, że prędzej czy później dostanę kolejną walkę, ale nie wiadomo było kiedy to nastąpi. Dysponowałem więc wolną drogę i mogłem zawalczyć lub czekać. Uznałem, że nie będę marnował czasu i zawalczyłem, żeby cały czas być w tzw. gazie.
Starcie poza KSW przyniosło Kamilowi ładne zwycięstwo przez nokaut na Marcinie Pawłowskim. Teraz natomiast zawodnik z Łodzi czeka na kolejne sportowe wyzwanie.
źródło: KSW
Zobacz również: Michał Włodarek i początki w świecie MMA
9 commentsOn Kamil Szymuszowski i początki w świecie MMA
Pingback: Krzysztof Klaczek i początki w świecie MMA - MMA Biznes ()
Pingback: Sebastian Przybysz i początki w świecie MMA - MMA Biznes ()
Pingback: Marian Ziółkowski i początki w świecie MMA - MMA Biznes ()
Pingback: Andrzej Grzebyk i początki w świecie MMA - MMA Biznes ()
Pingback: Roman Szymański i początki w świecie MMA - MMA Biznes ()
Pingback: Robert Ruchała i początki w świecie MMA - MMA Biznes ()
Pingback: Emilia Czerwińska i początki w świecie MMA - MMA Biznes ()
Pingback: Weronika Eszer i początki w świecie MMA - MMA Biznes ()
Pingback: Rafał Kijańczuk i początki w świecie MMA - MMA Biznes ()