Jak przebić się w dżungli mediów społecznościowych?

In Media, Media społecznościowe, Najciekawsze On
- Updated

Jak przebić się w dżungli mediów społecznościowych?

Pandemia koronawirusa praktycznie całkowicie zatrzymała sportowy świat, a zawodników w domu. W oczekiwaniu na powrót do normalności warto wykorzystać dostępny czas na zwiększoną aktywność w mediach społecznościowych. Stały się one bowiem dziś nieodzownym elementem zawodowego sportu.

Co zatem warto robić świecie social media? Jak dbać o swoje profile i na co zwracać uwagę przy tworzeniu treści? O tym i wielu innych sprawach w rozmowie z dla naszego serwisu opowiedział Filip Lewandowski, starszy specjalista ds. social media i account manager w Social Tigers.

Chael Sonnen, były zawodnik UFC, a dziś komentator, stwierdził niedawno, że czas odwołania wydarzeń sportowych, to najlepszy moment na medialne działania dla zawodników. Jego zdaniem w sytuacji, gdy media nie mają tematów związanych z galami i kolejnymi walkami, głos zawodników będzie bardziej słyszalny i dotrze do fanów wygłodniałych informacji o ich ulubionej dyscyplinie sportu. Co sądzisz o takim podejściu do sprawy?

Ciężko nie zgodzić się ze złotoustym Sonnenem, który jest przecież mistrzem autopromocji i jednym z najlepszych trash-talkerów ze starej szkoły. Rozumiem, że pod słowem medialne działania kryje się także telewizja i radio, ale ja rekomendowałbym zawodnikom MMA (i nie tylko) przede wszystkim skupienie się na rozwijaniu swoich mediów społecznościowych.

Powód jest prosty. W dobie pandemii wszystko przenosi się do internetu. Media społecznościowe są najlepszym sposobem na dotarcie do fanów i budowanie z nimi relacji. Duża społeczność fanów zwiększa wartość zawodnika w oczach organizatorów gal oraz sponsorów, a więc bezpośrednio przekłada się na rozwój kariery i zarobki.

Żeby było jasne – uważam, że fighterzy powinni mocno skupiać się na swoich social media niezależnie od tego, co dzieje się na świecie, ale teraz, gdy nie ma gal, a fani mają więcej czasu na pochłanianie treści na YouTube, czy po prostu scrollowanie Instagrama, trzeba dać im jeszcze więcej.

„It’s good to be seen” – powiedział kiedyś przytaczany przez nas Chael Sonnen. Co zawodnicy powinni zrobić, by przebić się w dżungli social media?

Przede wszystkim opracować strategię, która pozwoli im na prowadzenie przemyślanych, dopasowanych działań oraz mierzenie ich efektów. Choć brzmi to groźnie, strategia to nic innego jak odpowiedź na takie pytania, jak:

  1. Jaki jest mój cel obecności w mediach społecznościowych?
  2. Kim są moi fani i czego ode mnie oczekują?
  3. Co mogę im zaproponować?

Następnie na podstawie strategii tworzyć/publikować atrakcyjny content.

W dobie pandemii rekomendowałbym przede wszystkim treści lekkie i angażujące oraz skracanie dystansu z fanami.

Dobrym przykładem jest tu Conor McGregor ze swoim The Proper Twelve Push-up Challenge na Facebooku i Instagramie, czy Derrick Lewis, który opublikował na swoim kanale na YouTube film pokazujący życie podczas kwarantanny, gdy jego trójka dzieci nie chodzi do szkoły i siedzi z nim w domu.

Złym pomysłem jest zbijanie kapitału na pandemii. Posty, w których zawodnicy reklamują produkty, bezpośrednio nawiązują do koronawirusa, budzą niesmak i generują również sporo negatywnych reakcji.

Może czas pandemii koronawirusa i czas braku walk dla zawodników jest też dobrym momentem na to, żeby popracować nieco nad dopieszczeniem lub uzupełnieniem swoich profili w social mediach. Często szukając informacji o zawodnikach, zaglądam na ich profile, ale niestety rzadko zdarza mi się znaleźć tam choćby podstawowe informacje o nich samych. Nie ma żadnych informacji o ich dotychczasowych osiągnięciach sportowych, o tym kim są, gdzie trenują. Bywa że zawodnicy wstawiają w opis link do rekordu w serwisie Sherdog i na tym całość się kończy. Na co twoim zdaniem warto zwrócić uwagę przy tworzeniu i uzupełnianiu swojego profilu w mediach społecznościowych?

Doskonale znam problem. Często jadąc na lokalne gale, chciałbym poznać zawodników z fightcardu. Wyszukiwanie informacji zaczynam równolegle od Sherdoga i Tapology oraz serwisów społecznościowych. Niestety, często są tam tylko lakoniczne lub – co gorsza – nieaktualne informacje. Albo nie ma ich w ogóle.

Każdy zawodnik powinien dbać o swój profil na stronie typu Sherdog i konta w serwisach społecznościowych. Jest to przede wszystkim w jego interesie.

Przy uzupełnianiu informacji na koncie w mediach społecznościowych trzeba pamiętać, że odwiedzają je cztery grupy:

  • fani,
  • sponsorzy,
  • organizatorzy i matchmakerzy,
  • dziennikarze.

Twoje konto musi odpowiadać na pytania każdej z tych grup.

Absolutną podstawą jest rekord, kategoria wagowa, wzrost, zasięg, pozycja, w której się walczy klub oraz zamieszczenie krótkiego opisu, który przybliża sylwetkę zawodnika. Może być zwięźle. Paweł Kowalik zdradził kiedyś w jednym z wywiadów, że rozmawiał z UFC przez telefon i miał sekundę, by przekonać, żeby zakontraktowali Pawła Pawlaka. Powiedział wtedy jaki ma rekord i że jego flagową techniką są efektowne łokcie w parterze, którymi kończy rywali.

Jeżeli takie materiały są, rekomenduję również zebranie w jednym miejscu wideo z walk oraz publikacji prasowych.

Słowem, konto w mediach społecznościowych należy traktować, jak wizytówkę, czy wręcz CV i pamiętać, że to pierwsze źródło wyszukiwania – równolegle ze stronami takimi, jak Sherdog.

Wyższa szkoła jazdy to uzupełnienie informacji na koncie w dowcipny/niekonwencjonalny sposób. Przykładem jest tu, chociażby Israel Adesanya i jego konto na Instagramie.

Warto jednak pamiętać, że to mistrz UFC i rozpoznawalne nazwisko w świecie sportów walki.

W ostatnim czasie najczęstszym pomysłem na działanie sportowców w mediach społecznościowych jest dzielenie się z fanami propozycjami treningów w domu. Mam jednak wrażenie, że jest tego bardzo dużo. Co zrobić, żeby się wyróżnić w zalewie tych samych pomysłów? Żeby nie tylko docierać do swojej bazy fanów, ale też wykorzystać ten czas na pozyskanie nowych?

Pomysłów na różnorodne działania jest mnóstwo. Każdy zawodnik powinien zadać sobie pytanie, czego oczekują jego fani?

To podstawowa marketingowa strategia – trzeba odpowiedzieć na potrzeby osób grupy docelowej.

Jest mnóstwo fanów MMA, którzy nie tylko nigdy nie byli na macie, ale również nie uprawiają sportu. Dlaczego więc proponować im treningi online? Oczywiście propagowanie aktywności fizycznej jest zawsze na plus, ale jeżeli zawodnikowi zależy na skutecznym dotarciu do fanów, trzeba ich posłuchać.

Fajnym i sprawdzonym trendem poza branżą MMA jest organizowanie przez znane osoby transmisji live na Facebooku, Instagramie, czy YouTube w formie Q&A. Czemu nie mieliby tego robić zawodnicy? Fani to uwielbiają.

Jeżeli chodzi o nowych fanów, to sposobów jest równie dużo.

Można to robić za pomocą contentu, który dotrze do zupełnie nowych odbiorców. Zawodnicy to młodzi ludzie, zazwyczaj mają wiele ciekawych zainteresowań także poza MMA. Warto je pokazać.

Niemal wszystkie serwisy społecznościowe oferują również dość proste systemy reklamowe, w których precyzyjnie możemy docierać do nowych odbiorców, targetując ich za pomocą zainteresowań, zachowań, czy danych demograficznych.

Efektywna reklama w tych systemach to często koszt zaledwie 20 zł i naprawdę fajne, mierzalne efekty, które przekładają się na zdobycie nowych fanów.

W dobie spadających zasięgów organicznych każdy zawodnik, który dba o budowanie wizerunku w sieci, powinien przeznaczyć na płatne działania pewien budżet.

Warto być również w miejscach, które dalej są niezagospodarowane. Przykładem jest Instagram TV.

Dziś miejscem, w którym najczęściej zawodnicy MMA posiadają swoje profile jest Facebook lub Instagram. Jaki inne medium społecznościowe byś im polecił, gdyby chcieli teraz rozbudować swoje działania? Czy były to Twitter, a może Tik Tok lub kanał na YouTube?

Każdy z wymienionych serwisów będzie dobry, ale ma swoją specyfikę. W związku z tym warto zastanowić się, w jakich działaniach dany zawodnik odnajduje się najlepiej, do kogo chce dotrzeć, jakie ma środki, a potem opracować plan działania. Istnieje sporo narzędzi, które będą tu pomocne. Są to np. matryce strategii, ale to już temat na oddzielną rozmowę.

Jeżeli chodzi o te serwisy, które przytoczyłeś:

Twitter na pewno pozwoli wyrażać swoje opinie i docierać z nimi do dziennikarzy. To świetny sposób na rozpętywanie medialnych burz, które przekładają się na nowe możliwości walk i pompowanie popularności. Twitter jest idealny do wizerunku i pozycji, którą zbudował. Dobrze sprawdzi się na pewno dla zawodników opiniotwórczych, którzy lubią komentować wydarzenia dziejące się w świecie MMA i nie tylko. Dla początkującego zawodnika? Na pewno mniej atrakcyjny niż pozostałe serwisy.

TikTok ma trochę czarny PR i jest postrzegany negatywnie, jako niezrozumiały serwis dla młodzieży, a to w rzeczywistości bardzo fajna i kreatywna aplikacja. Zresztą jest na nim coraz więcej sportowców, jak np. Robert Lewandowski. TikTok daje możliwość nagrywania i przerabiania wideo – łączenia ujęć, nakładania filtrów i efektów wizualnych oraz dźwiękowych. Sportowcy mają tam spore pole do popisu i możliwość zyskania nowych, młodych fanów. Moim zdaniem zawodnicy MMA powinni przełamać barierę (tak jak kiedyś korzystania z serwisów społecznościowych) i zdecydowanie postawić na TikToka. Nie muszą tam nagrywać infantylnego contentu. Mogą wykorzystać aplikację jako narzędzie do kreatywnego montowania wideo z tego, co dzieje się na sali treningowej.

Wreszcie dochodzimy do kanału na YouTube. Czy warto tam być? Zdecydowanie. Wymaga to jednak znacznie większych nakładów pracy. Mam tu na myśli aspekt techniczny w postaci odpowiedniego sprzętu do nagrywania, czy montowania materiału.

Poleciłbym go zawodnikom, którzy mogą sobie na to pozwolić lub mają filmowe zacięcie, jak np. Kacper Formela. Na każdej z gal widzę go z lustrzanką, czego efektem są vlogi. Nagrywa się też w domu na swojej prywatnej sali treningowej i dzieli wiedzą, np. pokazując określone techniki.

Do takich działań warto dołożyć jeszcze możliwość relacji, które analogicznie do Facebooka i Instagrama oferuje YouTube oraz formaty live np. w postaci podsumowania gal, czy Q&A z fanami.

Zobacz również: Budowanie sportowej marki w mediach społecznościowych

 

You may also read!

almma

ALMMA 241 Lądek Zdrój

Amatorska Liga MMA wraca z kolejnym wydarzeniem, które odbędzie się na Dolnym Śląsku. 20 kwietnia 2024 r. zapraszamy do Lądka

Read More...

UFC 300: Pereira vs Hill – wpływy z biletów, widzowie i bonusy

Organizacja UFC poinformowała o wynikach finansowych sprzedaży biletów oraz liczbie kibiców, którzy obejrzeli na żywo galę UFC 300: Pereira

Read More...

Salahdine Parnasse: „Myślę, że hala będzie wypełniona po brzegi”

Salahdine Parnasse. Fot. KSW Salahdine Parnasse, mistrz KSW wagi lekkiej i piórkowej, już 6 kwietnia stanie

Read More...

6 commentsOn Jak przebić się w dżungli mediów społecznościowych?

Leave a reply:

Mobile Sliding Menu