Opóźnienia, problemy, proces – Szef IMMAF o drodze MMA na igrzyska olimpijskie

In Biznes, Regulacje i zasady On
- Updated

Jednym z głównych celów organizacji International MMA Federation (IMMAF), która zajmuje się amatorskim MMA, jest wprowadzenie tej dyscypliny sportu na igrzyska olimpijskie. Droga na olimpijskie salony jest jednak bardzo długa i kręta. Przez ostatnie kilka lat pojawiło się na niej sporo problemów, a przed IMMAF cały czas stoją kolejne.

Jak dziś wygląda sytuacja związana z próbami przebicia się amatorskiego MMA przez urzędniczy świat sportu? Na to pytanie odpowiada Densign White, dyrektor zarządzający organizacji IMMAF.

Jaki jest obecny status wniosku IMMAF o uznanie sportu MMA w kontekście ruchu olimpijskiego?

Organizacja IMMAF w roku 2016 złożyła podanie do Global Association of International Sport Federations (GAISF), aby otrzymać tam status obserwatora, co otworzyłoby drzwi do uznania MMA za sport przez ruch olimpijski. Od tamtej chwili nasza droga była pełna przeszkód, różnych zwrotów akcji, dodatkowych żądań, opóźnień i generalnie braku przejrzystości. Robiliśmy jednak wszystko, czego od nas wymagano. Spełniliśmy wszystkie wymagania z wyjątkiem uzyskania statusu sygnatariusza kodeksu Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), mimo, że przestrzegamy tego kodeksu od lat.

W trakcie trwania wszystkich procedur pojawiła się też sytuacja związana z organizacją World Mixed Martial Arts Association (WMMAA), która również zajmowała się amatorskim MMA. Wpłynęło to oczywiście na dalsze działania GAISF. Stowarzyszenie chciało ustalenia, która z organizacji jest tą główną wnioskującą o członkostwo i zarządzającą amatorskim MMA na świecie. Sprawę rozwiązaliśmy łącząc nasze siły z WMMAA. Szokujące było jednak to, że później okazało się, iż WMMAA nigdy nie złożyło swojego podania o członkostwo w GAISF.

W roku 2018 administracja GAISF poinformowała nas jednak, że nasze podanie zostało odrzucone i będziemy musieli ponownie złożyć wniosek. Po wielu sporach administracyjnych nasz drugi wniosek został formalnie odrzucony w marcu roku 2019, bez żadnych wyjaśnień. Złożyliśmy jednak wniosek ponownie.

Pod koniec roku 2019 GAISF przygotował formalne pismo do swoich członków z pytaniem o to, czy wnoszą sprzeciw w stosunku do uznania MMA i uzyskania przez nas statusu obserwatora. W tym czasie prowadziliśmy wiele rozmów zarówno z przedstawicielami GAISF oraz innych organizacji sportów walki zrzeszonych w strukturach organizacji. W styczniu otrzymaliśmy informację od GAISF, że federacje sportów walki, których nazw nie ujawniono, wniosły sprzeciw do naszego wniosku powołując się na niezgodności, niespójności z zasadami rywalizacji w innych dyscyplinach. Powody tego sprzeciwu i tychże niezgodności nie zostały nam jednak wyjaśnione. Tak niejasne kryteria oceny dają niestety szeroki pole do nadużyć bez żadnych konkretnych podstaw.

Pomimo niejasności całej sytuacji i braku wyjaśnień ze strony GAISF, odpowiedzieliśmy w lutym przedstawiając analizę różnic i podobieństw pomiędzy MMA i innymi sportami, w szczególności sportami walki, które są członkami GAISF. Porównaliśmy się więc do zasad innych, uznanych już sportów walki takich jak savate, muay thai czy kickboxing, w których walczy się w stójce. Dodatkowo przywołaliśmy judo, sambo i ju-jitsu, w których starcie może toczyć się również w parterze.

IMMAF liczyło na podjęcie decyzji w sprawie najnowszego wniosku o przyznanie statusu obserwatora na najbliższym posiedzeniu rady GAISF. Liczono też na możliwość spotkania i omówienia sprawy z osobami z GAISF, ale posiedzenie zostało odwołane przez pandemię koronawirusa. Jaki jest więc następny krok w tej sprawie?

Nie wiemy kiedy ma się odbyć kolejne posiedzenie rady, ale wygląda na to, że w związku z pandemią możemy spodziewać się dalszych opóźnień. GAISF ma teraz wiele innych spraw na głowie, jak choćby kwestia przełożonych igrzysk.

Jak wygląda natomiast stan sprawy sądowej IMMAF przeciwko WADA?

Od czterech lat zależy nam na tym, aby stać się sygnatariuszem kodeksu WADA. To jest ważne nie tylko ze względu na promowanie czystego sportu, ale również jest wymogiem dalszego uznania naszego sportu w GAISF. WADA odrzuciła jednak nasze podanie, ponieważ do jego przyjęcia jest konieczna akceptacja GAISF. Chcieliśmy więc zakwestionować takie podejście do sprawy i poszliśmy ze sprawą do sądu w Lozannie. Sprawa została odroczona, aby dać czas na przygotowanie stron. WADA natomiast chciała odrzucenia sprawy, ponieważ kodeks organizacji ma się zmienić w styczniu 2021 roku. Dzięki tym zmianom WADA ma mieć możliwość podejmowania decyzji w sprawie sygnatariuszy bez konieczności akceptacji przez inne organizacje sportowe. Oczywiście jeśli tak faktycznie by się stało, byłoby to świetne rozwiązanie. Nie ma jednak żadnych gwarancji, że takie zmiany nastąpią w 2021 roku, a naszym zdaniem powinny one być wprowadzone już lata temu.

Jesteśmy niezwykle sfrustrowani niespójnością procesu decyzyjnego w WADA, dotyczącego tego kto jest akceptowany jako sygnatariusz kodeksu. Co ciekawe WADA w ostatnim czasie zaakceptowała wnioski trzech różnych organizacji zajmujących taekwondo na świecie, co musiało być zaakceptowane przez GAISF. To zdecydowanie podważa argumentację GAISF przeciwko MMA. Wcześniej mówiono nam bowiem, że nie można przyjąć nas w poczet członków ponieważ istnieje druga, rywalizująca z nami organizacja – WMMAA, z którą ostatecznie się połączyliśmy. Dlaczego więc MMA jest traktowane inaczej niż inne sporty? To wszystko jest pełne sprzeczności.

Tymczasem MMA zostało zalegalizowana we Francji pod banderą Francuskiej Federacji Boksu. Jakie są relacje IMMAF z tą organizacją?

Rozwój rządowego wsparcia dla MMA we Francji idzie w dobrym kierunku. Wspieramy te działania. Francuska Federacja Boksu zgodziła się na dostosowanie swoich zasad i przepisów do standardów panujących w świecie MMA.

Interesujące jest jednak to, że nagle Związek Judo we Francji zaczął oferować zajęcia MMA w swoich klubach. To jest niesamowity zwrot ponieważ jeszcze niedawno prezes tej organizacji twierdził, że w MMA brakuje prawdziwych wartości sportowych i dodatkowo jest to raj dla dżihadystów. Jak na to zapatruje się IMMAF?

Biorąc pod uwagę chęć całkowitego zablokowania MMA we Francji przez Związek Judo, to co dzieje się teraz jest hipokryzją. Oni nie mają prawa do tego aby nauczać MMA. Nie dysponują żadną wiedzą i kwalifikacjami w tym zakresie i powinni zostawić sprawę ekspertom. Powinni też przestrzegać zasad i przepisów przygotowanych przez Francuską Federację Boksu.

Jaki jest kolejny krok na drodze MMA do uznania w świecie sportu?

Będziemy kontynuować nasze działania prawne przeciwko WADA i będziemy walczyć do końca o pożądany przez nas rezultat. Tymczasem GAISF zwleka z podjęciem decyzji. Gdy już jednak jakaś zapadnie, podejmiemy kolejne kroki.

Zobacz również: Sprawa sądowa pomiędzy IMMAF i WADA wraca na wokandę
Zobacz również: Ruszył proces połączenia IMMAF i WMMAA
Zobacz również: Francuskie MMA pod skrzydłami przedstawicieli boksu

 źródło: IMMAF

You may also read!

Szef UFC: „Netflix jest spóźniony w tej grze”

Umowa dotycząca współpracy telewizyjnej pomiędzy UFC a ESPN dobiega końca. Dana White, szef UFC, nie wyklucza, że rozmowy dotyczące

Read More...

„Rozmowy były dosyć intensywne” – Michał Materla wypełnił kontrakt z KSW

Michał Materla. Fot. KSW Michał Materla w miniony weekend stoczył kolejną walkę w organizacji KSW. Było

Read More...

MMA Polska powołało kadrę na Mistrzostwa Europy IMMAF 2024

Magda Czaban. Fot. IMMAF Już pod koniec marca w Serbii rozpoczną się Mistrzostwa Europy IMMAF 2024,

Read More...

2 commentsOn Opóźnienia, problemy, proces – Szef IMMAF o drodze MMA na igrzyska olimpijskie

Leave a reply:

Mobile Sliding Menu