Pandemia koronawirusa mocno uderzyła w świat sportu, w tym w MMA oraz boks. Problemy związane z brakiem możliwości organizowania gal mogą w dużym stopniu przełożyć na przyszłość nie tylko organizacji sportowych, ale też samych zawodników. Marka UFC cały czas walczy i pracuje nad tym, żeby 18 kwietnia przygotować galę UFC 249. Eddie Hearn, jeden z największych promotorów bokserskich na świecie, również nie zamierza czekać z założonymi rękami, o czym opowiedział w rozmowie dla BBC Radio 5.
Zobacz również: „Myślę o tym” – Eddie Hearn o wejściu do świata MMA
– Dziś wszystko szybko się zmienia – mówi Hearn. – Początkowo chcieliśmy robić wydarzenia bez publiczności, ale okazało się, że nie będziemy mogli korzystać z pomocy medycznej. Po walce możemy też nie dostać się do szpitala. Próbowaliśmy tworzyć programy telewizyjne, ale gdy to wszystko się rozwinęło, całość utknęła w martwym punkcie. Musimy być jednak kreatywni, tworzyć nowe treści, nowe programy i gale studyjne za zamkniętymi drzwiami. Musimy upewnić się też, żeby zadbać o każdego zawodnika, który będzie miał problemy finansowe. Na szczęście wielu zawodników może od nas otrzymać miesięczne wypłaty, ma wsparcie sponsorów lub zabezpieczenie finansowe na kilka miesięcy do przodu. Pokonamy to. Musimy. Przed tym krajem, tym sportem i naszą ekonomią jest cały czas przyszłość.
Hearn nie ma jednak złudzeń, że aktualne problemy mogą w bardzo poważny sposób odbić się na życiu sportowców oraz niektórych firmy.
– Koronawirus będzie miał ogromny wpływ na każdy biznes, w szczególności na boks. Jeśli to potrwa do września, października, listopada lub grudnia, będziemy mieli zawodników, którzy nie zawalczą w tym roku ani razu. Zawodnicy ze szczytu sobie poradzą, ale pozostali, osoby rozpoczynające karierę, albo ci którzy nie mają wsparcia sponsorów, będą mieli poważne problemy. Będą musieli porzucić boks i poszukać innego zajęcia. To będzie tragedia dla ludzi, próbujących podążać za własnymi marzeniami. Jeśli nie ma gal, firmy nie zarabiają pieniędzy, a zawodnicy nie dostają swoich wypłat za walki. Przez to wielu zawodników będzie musiało odejść z tego sportu, a my tego nie chcemy. Chcemy, żeby było coraz więcej pięściarzy. Boks to przetrwa, ale mogą tego nie przetrwać firmy powiązane z boksem lub niektórzy promotorzy. Jeśli nie prowadzi się zrównoważonej działalności, bardzo szybko mogą pojawić się problemy.
Eddie Hearn, podobnie jak wielu innych promotorów, licz że uda się powrócić do biznesowej normalności już za kilka miesięcy.
– Liczy ma na to, że wrócimy do normalności późnym latem, ale w sumie nikt nie wie jak to będzie.
One commentOn Co dalej ze światem boksu i zawodnikami?
Pingback: FEN przygotowuje finansowe wsparcie dla zawodników - MMA Biznes ()