Michał Andryszak to młody, ale niezwykle doświadczony zawodnik wagi ciężkiej. Swoją przygodę ze sportami walki rozpoczynał od razu od MMA i po kilku walkach amatorskich spróbował swoich sił na zawodowym ringu. Dziś ma na swoim koncie aż dwadzieścia siedem stoczonych pojedynków, z czego osiemnaście skończył przed czasem.
Michał walczył do tej pory dla wielu organizacji, nie tylko w Polsce, ale też za granicą. Aktualnie jednak jest związany z KSW, największą polską i europejską marą MMA. Dzięki temu miał też okazję zaprezentować się publiczności podczas drugiej największej gali MMA w historii tego sportu, czyli KSW 39: Colosseum. Zwycięstwo jakie odniósł wówczas nad Michałem Kitą skierowało go bezpośrednio na drogę do walki o mistrzowski pas wagi ciężkiej.
– To dla mnie duża szansa, nie tylko pod względem sportowym, ale również promocyjnym – powiedział nam Adryszak. – Moje doświadczenie sportowe jest dość duże, sporo udało mi się już osiągnąć, ale chciałbym teraz dodatkowo skupić się na rozwoju mojej osoby i budowaniu swojej marki w świecie MMA. Michał Andryszak
Dzięki temu, że Michał walczy dla KSW, ma szansę prezentowania się przed wielomilionową publicznością.
– Chciałbym dać się nieco lepiej poznać ludziom, którzy śledzą moje poczynania w klatce lub na moich profilach w mediach społecznościowych. Pokazać wszystkim, że MMA to wspaniały sport, które warto trenować z wielu względów, nawet czysto rekreacyjnie. Z drugiej strony liczę, że występy dla KSW pozwolą mi na sponsoringowe rozwinięcie skrzydeł. Aktualnie poszukuję partnerów, którzy chcieliby długofalowo związać się ze mną i wesprzeć w rozwoju sportowym. Myślę, że wspólne działanie dałoby dużo korzyści obu stronom takiego partnerstwa.
Plany sportowe na przyszłość są jasne. Michał celuje w pas mistrzowski i nie kryje się ze swoimi ambicjami. Plany związane z rozwojem marketingowym również wydają się być klarowne. Michał Andryszak
– Próbowałem swoich sił w wielu miejscach, ale teraz chcę się skupić na rozwoju w organizacji KSW i rozwoju na rodzimym, polskim rynku, w którym tkwi przecież ogromny potencjał. Myślę, że najbliższe pół roku może okazać kluczowe dla mojej kariery i kierunku jaki sobie wyznaczyłem.