
Albert Odzimkowski zgadza się z decyzją organizacji KSW w sprawie wyniku jego walki z Tommym Quinnem i zmiany go na starcie nieodbyte.
Podczas gali KSW 68 doszło do kontrowersyjnego uderzenia kolanem. Akcja została wykonana przez Alberta Odzimkowskiego tuż przed zwycięstwem w walce z Tommym Quinem. Pojedynek nie został jednak przerwany i Albert został wskazany zwycięzcą walki.
Niedługo później KSW ogłosiło, że komisja sędziowska w składzie: Tomasz Brodner, Marc Goddard oraz Piotr Jarosz, po wnikliwej analizie sytuacji, do której doszło w starciu Alberta Odzimkowskiego z Tommym Quinnem na gali KSW 68 w Radomiu, zadecydowała o zmianie werdyktu w tym pojedynku na no contest.
Będąc gościem programu Oktagon Live Albert Odzimkowski skomentował całe wydarzenie:
– Przede wszystkim nie wyobrażam sobie, żebym mógł cieszy się ze zwycięstwa, jeśli związane z nim byłby jakiekolwiek kontrowersje. Przepisy są od tego, żeby ich przestrzegać. Oczywiście kolano było nieintencjonalne, ale jak widzieliśmy na powtórkach miało kontakt z brakiem i głową, czyli faul był. Walka powinna być zatrzymana, poszła jednak dalej. Cóż, prawidłowa decyzja sędziów. Ja też nie chciałbym takiego zwycięstwa.
Organizacja KSW zapowiedziała, że zaproponuje Albertowi Odzimkowskiemu i Tommy’emu Quinnowi walkę rewanżową na jednej z kolejnych gal. Na razie jednak nie wiadomo kiedy ostatecznie dojdzie do tego boju.
0 komentarzy