Patronat medialny

14 września 2021

patryk kaczmarczyk
Patryk Kaczmarczyk. Fot. KSW

Patryk Kaczmarczyk, który ma sobą siedem walk w zawodowym MMA, najpierw przeszedł długą drogę przez amatorskiej starcia w mieszanych sztukach walki.

Zanim Patryk spróbował swoich sił w zawodowym MMA przez ponad cztery lata bił się na arenach amatorskich. Zdobywał najwyższe wyróżnienia w Amatorskiej Lidze MMA, ale zbierał również doświadczenie walcząc amatorsko na profesjonalnych galach. Już wówczas bił się dla takich marek jak Thunderstrike Fight League czy Armia Fight Night.

Dziś Patryk bije się zawodowo dla organizacji KSW, ale wspominając dawne czasy powiedział w rozmowie z Maciejem Ławrynowiczem dla serwisu TVPSport.pl, że:

– Czasy amatorskie nie były tak kolorowe. Nawet początek zawodowstwa nie był taki łatwy. Za debiut zarobiłem chyba 1,5 tys. złotych. To normalna stawka, a szczerze powiedziawszy, to nie wystarczyło na nic. Nie pokryło nawet przygotowań. Nie było lekko. Dorabiałem też jako kelner. Zdarzało się, że cały tydzień chodziłem do szkoły, w weekend przepracowałem 36 godzin. Stary, jak szedłem w poniedziałek rano na sparingi, to pamiętam taką sytuację, że podczas jednego po prostu zemdlałem. Krew poleciała mi z nosa. Byłem już tak przemęczony tym weekendem w pracy, że rano na treningu organizm odmawiał.

Przed debiutem w KSW Kaczmarczyk zwyciężał  na galach Babilon MMA oraz Armia Fight Night i sięgnął po tytuł mistrzowski tej drugiej organizacji. Został również nagrodzony prestiżową statuetką Heraklesa w kategorii „Odkrycie roku 2020″.

Teraz Patryk rywalizuje w organizacji KSW, w której udanie zadebiutował w tym roku pokonując Michała Sobiecha. W najbliższej walce, do której dojdzie podczas gali KSW 64, Kaczmarczyk zmierzy się z Robertem Ruchałą.

0 komentarzy