Ostatnie siedem dni obfitowało w interesujące pozasportowe
wydarzenia w świecie MMA. Poniżej znajdziecie pierwszy, subiektywny wybór informacji z mijającego tygodnia.
KSW z rozpędzonej lokomotywy promującej dwie kolejne gale
ogłosiło wreszcie oficjalnie, że 29 edycja Konfrontacji odbędzie się w Kraków
Arenie. Dzięki najnowocześniejszej hali w Polsce, KSW po raz pierwszy i zapewne
nie ostatni, zawita do miasta Kraka.
Federacja, myśląca o ekspansji zagranicznej, ogłosiła
również, że najbliższą
galę KSW 28 oraz
kolejne wydarzenia z cyklu KSW będzie można oglądać na żywo w 20 krajach
na całym świecie, w tym m.in. w USA, Kanadzie, Belgii, Portugalii, Turcji,
Maroku, Egipcie, Iranie, Kuwejcie, Omanie i
Bahrahnie. Dodatkowo retransmisje gal będzie można również zobaczyć w RPA,
Chorwacji, Tajlandii, Indonezji, Holandii, Słowenii oraz na Węgrzech i
Filipinach. Ciekawe posunięcie pomoże zapewne w promocji marki za granicami
Polski, co w kontekście nadchodzącej gali w Anglii może mieć niebagatelne znaczenie.
Z
polskiego podwórka warto również wspomnieć o tym, że PLMMA planuje wprowadzić
ujednolicone stroje dla zawodników. Organizatorzy uzasadnili taki ruch w
następujący sposób:
Idąc za głosem
zawodników będziemy chcieli żeby na spodenkach i koszulkach PLMMA zostawić miejsce
dla sponsorów zawodników. PLMMA będzie miało swoich sponsorów i zawodnicy
swoich w końcu jest to Liga Zawodników i dla Zawodników.
Wygląda więc na to, że coś o czym głośno mówi się od dawna w
przypadku UFC, urzeczywistni się najpierw nad Wisłą.
W tym tygodniu nie można oczywiście nie wspomnieć o Marcinie
Heldzie i jego fantastycznym zwycięstwie w turnieju Bellatora. Ogromny czek na
100 tysięcy dolarów wręczony zawodnikowi po zakończonej walce prezentował się
równie znakomicie co tyszanin w trakcie starcia. Ogromne gratulacje!
Tymczasem nasz drugi turniejowi mistrz Marci Tybura, wyruszył z M1 Global na podbój Chin i wraz z Sergeiem Kharitonovem zaangażował się
w promocję nadchodzącej gali w Pekinie.
Za oceanem Jone Jones poinformował, że stracił kontrakt
sponsorski z NIKE. Uzasadnieniem takiego ruchu miała być bójka z Danielem Cormierem.
Zatem drugi zawodnik UFC związany z NIKE Junior Dos Santos, wie jakiej formy
promocji swoich walk unikać, aby nadal nosić na koszulce logo tej firmy.
Wanderlei Silva, ukarany grzywną w wysokości 70 tysięcy
dolarów przez Sportową Komisję Stanową w Newadzie zapewne przesadnie nie będzie
się martwił takimi drobniakami, ponieważ Dana White ogłosił, że były mistrz
Pride zarobił pod skrzydłami UFC 9,7 miliona dolarów!
fot. youtube.com/printscreen
mmabiznes.pl
fot. youtube.com/printscreen
mmabiznes.pl
0 komentarzy